Od ostatniego wpisu trochę minęło. Forma biegowa została wyzerowana. Kilometraż obcięty do "maksymalnego" minimum 😉 Na początek czerwca zafundowałem sobie tygodniową przerwę od biegania. Stwierdziłem, że potrzebuję tego, po nieudanym 30 minutowym teście Friela (wykona...
Ciężko się biega. Ciężko się wstaje. Szczególnie rano. Poranna mobilizacja pomaga, nie powiem, ale nie jest to przyjemna rutyna. Działa, ale doraźnie.
Coś się w układzie ruchu tak zblokowało, że nie jestem w stanie dojść do akceptowalnej równowagi. Jednocześnie forma na tzw. "pa...
Trochę cierpię już dłuższy czas, a punktem szczególnie doskwierającym mi w tym cierpieniu są nieustannie spięte plecy w odcinku lędźwiowym. Jak zaczęło się to tydzień przed półmaratonem ICE, tak trwa do dzisiaj, z mniejszym lub większym bólem. Wiem oczywiście doskonale, że to...
Pisałem, że nie narzekam, bo się dobrze bawię. No to pobiegłem sobie półmaraton 30 marca w Ostrowie Wielkopolskim. Trasa płaska, pogoda niezła, trochę wiatru, ale bez przesady. Wynik? 1:34:50. Właśnie tak ... Dziś czuję się jak zbity pies, który nic nie rozumie, za co takie...
Z ciekawszych rzeczy, które wydarzyły się w ostatnich dwóch tygodniach, to wypad na przedłużony weekend do Bielska-Białej. A jak Bielsko-Biała to pobliże gór. Wpadły zatem przy okazji tego wyjazdu dwa treningi w Beskidzie Małym. Trochę poczułem i przypomniałem mięśniom r...
Pierwszy tydzień po nieudanym półmaratonie poświęcony był na regenerację i dojście organizmu do siebie. Wróciłem do treningu siłowego, a w kolejnym tygodniu już wszedłem na większy kilometraż, ale starając się w tygodniu wykonywać raczej lekkie treningi, gdyż 8 marc...
W tygodniu startowym postawiłem na końcowe łapanie świeżości, z jednoczesnym podtrzymaniem kondycji. Uznałem, że lepiej być niedotrenowanym niż przetrenowanym - taki slogan, ale pewnie prawdziwy.
Poniedziałek był pod znakiem gravela - trzeba było pakiet odebrać, zatem pierwsza...
Tak jak planowałem, zmniejszyłem jeszcze objętość treningową. W trzy dni biegowe zrobiłem raptem 30km. Wykonałem tylko jeden trening siłowy w 2 seriach (RDL na jednej nodze, przysiad na 1 nodze, bułgary, protokół Alfredsona). Protokół Alfredsona pewnie jeszcze powtórz...
Dwa tygodnie szybko minęły. Tydzień bezpośrednio po drugiej edycji WBG jeszcze był w miarę mocny, wliczając w to trening siłowy jak i ogólny czas treningu biegowego. Trening siłowy siedział w nogach aż do czwartku, więc rozbiegania były nieprzyjemne. Z istotnie...
WESOŁE BIEGI GÓRSKIE (edycja 2/2025)
Po udanym starcie w CityTrailu wkroczyłem w kolejny tydzień, mając w planach mocniejsze obciążenie. Zacząłem od longa jeszcze w niedzielę, który nie był jakoś wybitnie komfortowy - szczególnie jeśli chodzi o sygnały z tkanek miękkich. Wyraźnie czuć było, że zac...