10-16 lipca 2023

  • Bieganie 5,1 km
  • Pływanie 1,1 km, 44'21, 3'53/100m, 52%
  • Cycling 179 km, 7:40:38, 23,3 km/h, 57%
  • Trening siłowy 2'13:34, 44%

Poza protokołem Alfredsona wdrożyłem też rolowanie ścięgna na hantlu - to dobry trop, bo jest efekt przeciwbólowy i mam nadzieję, że leczniczy. Ogólnie źródło bólu jest niżej niż poprzednio, bardziej przy guzie piętowym (w trakcie ćwiczeń ekscentrycznych nie obniżam stopy poniżej pięty) i stąd pewnie promieniowanie bólu na piętę w trakcie aktywności. Po sesji z fizjo protokół Alfredsona odstawiony, wdrożona spokojna izometria (bez napięcia koncentrycznego) + rolowanie na hantlu. To był dobry ruch.

Czwartek (bieżnia)

Wcześniej 10 minut taśmy czerwonej w marszu na bieżni. Niestety wąski pas bieżni utrudnia szersze stawianie stóp. Poślad tradycyjnie boli już ok. 2 minuty. Podczas biegu testowałem wiązanie taśmy na biodrach na 3 i na 4 mocniej. Znowu mam wrażenie, że wtedy Achilles jest trochę odciążany. Po zdjęciu taśmy nawet dość luźno biegło się na tempach poniżej 5.0/km. Lewa noga słabiej oddaje odbicie. Pewnie wina chorego ścięgna. Poza tym rzuca mnie na boki, bardziej na prawo. Biegania wyszło jakieś 30 minut.

Piątek

Gravel do/z roboty. Po pracy wreszcie spotkanie z fizjo. Zalecenia - na razie spokojny trening izometryczny. Za wcześnie wdrożyłem mocny trening ekscentryczny. Do następnej sesji bez biegania.

Sobota

31,2 km rozjazdu na gravelu - wyszło 1:07:44 dość intensywnej jak na mnie jazdy.

Niedziela

Pływanie w wodach otwartych. 44 minuty pływania. Też w miarę intensywnie. Sporo kraula.

Previous Post Next Post