Tydzień podtrzymujący formę z lekką tendencją wzrostową, a to dzięki weekendowi. Były dobre warunki do narciarstwa biegowego. 2 treningi po ok. 12km fajnie mnie podbudowały. Pomimo komfortowej pracy oddechowej, zapis tętna wskazuje na wysiłek podprogowy. Narciarstwo biegowe jest świetną odskocznią. Myślę, że na poziomie amatorskim i nie tylko przekłada się na bieganie bardzo dobrze. Z pewnością lepiej niż rower. Wiedziałem, że będą warunki w sobotę i niedzielę dobre, więc w tygodniu zrobiłem tylko jedną jednostkę biegową na bieżni - ciągły bieg na nachyleniu 10%.
Podczas jednej z jednostek rowerowych wykonałem tabatę (8x20sek/10sek) - weszła idealnie, bo nie byłem w stanie wykonać kolejnej serii 😜
Do rehabilitacji stopy dołożyłem moczenie nóg w soli Epsom. Ortopedę planuję na przyszły tydzień (czekam na pensję) - no chyba, że stan się jeszcze wyraźniej poprawi - obecnie mam wrażenie, że jest trochę lepiej - ale będę mógł to stwierdzić z większą pewnością po wykonaniu jednostki biegowej.
Dalej kontynuuję pracę nad tylną taśmą - mobilizacja/rozciąganie. W jakimś wypracowanym zakresie protokół zostanie ze mną na stałe.